Leczenie stwardnienia rozsianego w dobie pandemii COVID-19
Waldemar Brola1,2, Krystian Kosno1, Agnieszka Mitrosz3
Pacjenci ze stwardnieniem rozsianym cechują się teoretycznie zwiększoną podatnością na infekcje, zależną od stosowania leków modyfikujących przebieg choroby. Poszczególne leki, w związku z odmiennymi mechanizmami działania, powodują zróżnicowane ryzyko. W rezultacie chorzy wymagają zindywidualizowanego podejścia do rozpoczynania nowych terapii i kontynuacji leczenia, co stało się bardzo istotne w czasie pandemii COVID-19. W przypadku leków oddziałujących w różnych mechanizmach na układ immunologiczny należy uwzględniać wpływ terapii zarówno na podatność na zakażenie SARS-CoV-2, jak i na przebieg COVID-19. Na podstawie analizy stosunku ryzyka i korzyści poszczególnym formom leczenia przypisano rekomendacje: 1) terapie związane z niskim ryzykiem (octan glatirameru, interferony, fumaran dimetylu, teryflunomid) – przerwanie terapii lub opóźnienie włączenia leczenia nie są rekomendowane; 2) terapie związane z umiarkowanym ryzykiem (fingolimod, natalizumab, okrelizumab, kladrybina) – wymagają ostrożności, indywidualnej oceny ryzyka i korzyści oraz analizy ryzyka nasilenia się objawów stwardnienia rozsianego po odstawieniu leku; 3) terapie związane z wysokim ryzykiem (alemtuzumab, mitoksantron, przeszczep macierzystych komórek krwiotwórczych) – rozpoczynanie leczenia nie jest rekomendowane, a podawanie kolejnych dawek wymaga bardzo dużej ostrożności. W artykule dokonano przeglądu rekomendacji i publikacji z ostatnich 2 lat uwzględniających zmieniające się poglądy na temat leczenia stwardnienia rozsianego w dobie pandemii COVID-19.