Metyloprednizolon podawany doustnie lub dożylnie w leczeniu rzutu stwardnienia rozsianego – komentarz redakcyjny do artykułu Emmanuelle Le Page i wsp. pt.: Oral versus intravenous high-dose methylprednisolone for treatment of relapses in patients with multiple sclerosis (COPOUSEP): a randomised, controlled, double-blind, non-inferiority trial (Lancet 2015; 386: 974–981)
Karol Jastrzębski
Podróżując po różnych europejskich ośrodkach zajmujących się leczeniem stwardnienia rozsianego (multiple sclerosis, MS) oraz spotykając kolegów i koleżanki z tych ośrodków, już dawno zwróciłem uwagę, że „klasyczny model” leczenia rzutu MS w warunkach polskich odbiega od modeli przyjętych w innych krajach. Przykładem może być ośrodek w Pradze Profesor Evy Havrdovej, gdzie niektórzy pacjenci (np. niemogący dojeżdżać każdego dnia na podanie dożylne – lek jest podawany w warunkach oddziału dziennego i pacjent po podaniu jedzie do domu) otrzymują opakowania metyloprednizolonu do użycia doustnego, mało tego – zamiast stosować preparaty zawierające potas, zaleca się spożycie średniej wielkości banana (nie wspomnę już o wykonywaniu nakłucia lędźwiowego w warunkach ambulatoryjnych).